niedziela, 29 września 2013

Zielona zupa krem

Pewnie zauważyliście, że lubię robić zupy krem. Bardzo lubię ich konsystencję, pożywność oraz wygląd. Są eleganckie, a można je stworzyć z naprawdę niewielu składników i po prostu ciekawie doprawiać. Poza tym robi się je niezwykle szybko. Dziś po ciężkiej sobocie nie mam siły ruszyć nawet małym palcem u nogi, dlatego na obiad krem - cukiniowo-paprykowy z bazylią. Nie miałam również siły zrobić mu zdjęcia:) Także teraz sam przepis, a następnym razem jak go zrobię, to pewnie dorzucę fotki.


ZIELONA ZUPA KREM Z CUKINII I PAPRYKI

Składniki:
2 małe cukinie
pół zielonej papryki
2 małe ziemniaki
pół cebuli
bazylia (świeża i suszona)
serek do smarowania śmietankowy
odrobina jarzynki, sól, czosnek granulowany

I co dalej?
Ja zwykle w zupie krem - wszystkie warzywa pokrój i podsmaż na oliwie, gdy zaczną się już przypiekać zalej wodą i duś do zmięknięcia. Dopraw solą, jarzynką, czosnkiem i suszoną bazylią. Pogotuj chwilę, aby wydobyć więcej smaku. Zmiksuj blenderem i dodaj trzy łyżeczki serka śmietankowego (ja użyłam serek Kanapkowy Hochland). Mieszaj, aż serek się stopi i połączy z zupą. Podawaj ze świeżą bazylią.

czwartek, 26 września 2013

Śliwki w czekoladowym cieście

Ostatnio miałam ochotę na ciasto z owocami, w domu były śliwki. Ruszyłam więc do lodówki po drożdże z myślą o drożdżowym ze śliwkami i wtedy nagle wpadł do głowy pomysł. Są śliwki w czekoladzie, powidła śliwkowe z czekoladą (mistrzostwo - w tym roku nie produkowałam z powodu braku czasu, ale udało mi się uchować jeszcze dwa zeszłoroczne słoiki, przepisów w internecie jest mnóstwo, bo to modny ostatnio owocowy przetwór, jednak w wolnym czasie postaram się wrzucić również przepis od siebie:))...Tak powstał pomysł na czekoladowe ciasto ze śliwkami. Jak większość moich pomysłów - jest szybkie i łatwe do przygotowania, a do tego obłędnie pyszne:)


MOCNO CZEKOLADOWE CIASTO ZE ŚLIWKAMI


Składniki (na małą blachę keksówkę):
1 szklanka mąki (z czubkiem)
1/2szklanki cukru
2 jajka
1/2 szklanki mleka
5 łyżek oleju
2 1/2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru wanilinowego
czekolada mleczna
kilka śliwek


I co dalej?
Zmiksuj jajka z cukrem, mlekiem i tłuszczem. Mąkę wymieszaj z kakao oraz proszkiem do pieczenia, dodaj do reszty składników i wymieszaj mikserem na wolnych obrotach. Do gotowego ciasta dodaj kilka kostek czekolady połamanych na mniejsze kawałki i przemieszaj łyżką. Blachę wysmaruj tłuszczem, posyp bułką tartą lub kaszą manną i wylej gotowe ciasto. Na wierzch kładź pocięte na pół śliwki. Nie oszczędzaj ich - im więcej się zmieści, tym lepiej (na przykład postaw je pionowo, a nie na płasko). Piecz w 180 stopniach około 50 minut.
Ciasto jest mocno czekoladowe, ale ja nie mogę się oprzeć, aby nie polać go jeszcze czekoladową polewą.
Rozpuść kilka kostek czekolady w kąpieli wodnej, dodaj łyżeczkę oleju, 2 łyżeczki mleka i polej ciasto. Najlepiej poczekać, aż polewa zastygnie, chociaż nie jest to proste, bo ciasto pachnie obłędnie, a spływająca po nim czekolada sprawia, że ciężko się mu oprzeć.


Smacznego czekoladowego obżarstwa!:)

wtorek, 24 września 2013

Ostatnie maliny!

Wiem wiem, teraz mamy sezon na paprykę, cukinię i dynię. Śliwki, jabłka i gruszki. Cały czas namiętnie korzystam z tych dobrodziejstw. Jednak po raz ostatni postanowiłam skorzystać z malin serwowanych w moim warzywniaku. Trochę pojedliśmy "na sucho", a z reszty powstał piękny różowiutki koktajl:)

RÓŻOWY KOKTAJL


Składniki (w proporcjach wg własnego uznania):
maliny
banany
syrop po brzoskwiniach z puszki
mleko

I co dalej?
Zmiksuj i wypij ze smakiem :)
__________________________________________________________________________
PS. Na co wykorzystać brzoskwinie z puszki? Polecam przepis na lekki obiad: KURCZAK Z BRZOSKWINIAMI (klik), a na deser obowiązkowo koktajl!

poniedziałek, 23 września 2013

Pumpkin pumpkin!

Pamiętacie, jak w dzieciństwie śpiewaliście zagraniczne piosenki powtarzając słowa ze słuchu? Ciąg sylab zupełnie nie mających sensu? Ja pamiętam doskonale, mam kilka hitów, z których moi rodzice do tej pory się śmieją. Gdy słyszą piosenkę "Radio Gaga" zespołu Queen, ciągle słyszą moje "wejop i wata". Hitem było oczywiście "jomaha, jomaso", chociaż to akurat nie brzmi tak tragicznie w stosunku do oryginalnych słów:) Ale polskich hitów też nie brakuje - "Joszko Broda" Anny Marii Jopek w moim dziecięcym wykonaniu brzmiał "Niech se wiary śnią, otrzęsiady łez (...), spróbuj widzieć świat pozy gdyby nie!". Każdy ma mnóstwo takich piosenek, których tekst za dzieciaka przekręcał. Co więcej, nawet poznając tekst oryginalny, ciężko czasem odzwyczaić się od słów samodzielnie wymyślonych - zostały one odśpiewane taką ilość razy, że połączenia nerwowe w mózgu zrobiły się już zbyt trwałe, aby teraz tak po prostu je zerwać i zastąpić innymi:)
Tytuł dzisiejszego posta to "Pumpkin pupkin" - dlaczego? Bo dziś przedstawię super przepis na zupę z dyni. A dynia skojarzyła mi się z utworem (bardzo zresztą lubianym przez mojego kochanego J.), który również należy do tych z przekręconymi słowami. A jak przekręcałam? Zgadnijcie sami:))




ZUPA KREM Z DYNI Z IMBIREM I TRAWĄ CYTRYNOWĄ



Składniki:
ok. 0,5 kg dyni (samego miąższu bez pestek)
1 duży ziemniak
1 cebula
suszona trawa cytrynowa
korzeń imbiru
2 ząbki czosnku

I co dalej?
Cebulę pokrój w drobną kostkę, to samo zrób z ziemniakiem. Wrzuć do garnka na rozgrzaną oliwę i podsmaż chwilę. Dynię obierz ze skóry i również pokrój w kostkę. Dodaj do garnka i porządnie podsmaż, aż zacznie się lekko rozpadać, możesz nawet trochę przypalić - oczywiście bez przesady, poprawia to jednak kolor zupy, a także dodaje jej wyjątkowego smaku. Posól, dodaj wyciśnięty przez praskę czosnek, starty imbir oraz trawę cytrynową (nie oszczędzaj przypraw!). Podlej odrobiną wody i duś na małym ogniu, aż wszystkie warzywa całkowicie zmiękną. Możesz ewentualnie wrzucić kostkę rosołową warzywną, jeśli masz potrzebę bardziej intensywnego smaku. Przed miksowaniem dodaj jeszcze odrobinę trawy cytrynowej.
Zmiksuj wszystko blenderem, a następnie dodaj wody tyle, aby powstała oczekiwana przez Ciebie konsystencja.
Ja przed podaniem dodałam pół łyżeczki śmietankowego serka oraz małą garść ziaren sezamu. Smacznego! Pumpkin pumpkin!;)


niedziela, 15 września 2013

Za dzień, za dwa...

Mój ukochany kawałek w przepięknej wersji Leszka Możdżera. Nie mogłam się nim tu nie podzielić, szczególnie, że dziś cały dzień leci u mnie na głośnikach.

Leszek Możdżer - The Law and The Fist



piątek, 6 września 2013

Kokosowo

Był taki czas, kiedy miałam kompletnego "fizia" na punkcie kokosu. Zapach kokosowy, wszystko, co miało w sobie kokos, mogłam wąchać, jeść bez końca. Ciągle paliłam kokosowe kadzidełka, uwielbiałam kokosowe kosmetyki. Wąchając je czułam, jakby ktoś lał miód na moje serce - dawało mi to tyle przyjemności. Pomijam już batoniki typu bounty, ciasta z kokosem itp., które mogłam zajadać w ilościach, o których głośno się nie mówi;)
Oczywiście minęła mi już dawno tak niezwykła fascynacja zapachem, jednak nie ukrywam, że dalej kokos lubię, a zapach, mimo, że czasem wydaje mi się za ciężki, to wzbudza we mnie sentyment z tamtego okresu i lubię od czasu do czasu użyć kokosowego żelu pod prysznic lub odpalić kokosowe kadzidło.
Natomiast do jedzenia, szczególnie do ciast, kokos zawsze będzie mi odpowiadał i nigdy go sobie nie odmówię.

Dziś przepis na kokosanki. Powstały w zasadzie przez przypadek - po prostu zostały mi białka po kruchym cieście do sernika. Postanowiłam je wykorzystać właśnie na kokosanki. Wyszło pyyyysznie! A jak cudnie pachną!

KOKOSANKI


Składniki:
ok. 1/3 kostki masła
ok. 1/2 szklanki cukru
ok. 200g wiórków kokosowych
3 białka
(ilości podane "około", bo oczywiście sypałam na oko, ale na tyle je oceniam;))


I co dalej?
Masło roztop w rondelku na małym ogniu, wrzuć do niego cukier i poczekaj, aż się rozpuści i dokładnie wymiesza z masłem. Do gorącego gęstego masła z cukrem dodaj wiórki kokosowe i wymieszaj. Pozostaw do ostygnięcia.
W tym czasie ubij białka na sztywną pianę.


Do piany wsyp słodkie wiórki kokosowe, wymieszaj delikatnie łyżką. Blachę wyłóż papierem do pieczenia i uformuj na nim kokosowe placki. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 15 minut.

Smutna wiadomość: musisz dać im wystygnąć, zanim zdejmiesz je z blachy i spróbujesz zjeść. Na gorąco są bardzo miękkie i ciężko je nawet wziąć do ręki - trzeba poczekać, aż wystygną, wtedy są pysznie chrupiące na zewnątrz i mięciutkie w środku:)



poniedziałek, 2 września 2013

Koktajl - pycha!

Bardzo lubię koktajle owocowe - najczęściej robię je na bazie mleka, chociaż zdarza mi się dodawać jogurt naturalny. Te z mlekiem są jednak trochę lżejsze, a wtedy można ich więcej zmieścić ;)) Także dziś koktajl mleczny - bananowo-ananasowy z dodatkiem miodu. Jest przepyszny, słodziutki (ale nie za bardzo!) i mocno owocowy. Bajka...


KOKTAJL BANANOWO-ANANASOWY


Składniki:
4 plastry ananasa z puszki
5 łyżek zalewy z ananasa z puszki
1 duży banan
mleko (ja używam 1,5%)
łyżka miodu
ewentualnie pozostały sok z puszki - do ananasowych kostek lodu


I co dalej?
Owoce pokrój na kawałki, wrzuć do blendera. Dodaj pozostałe składniki i dokładnie zmiksuj. Celowo nie podałam ilości mleka - ja zawsze dodaję na oko, tak by konsystencja (lub ilość) mi odpowiadała. Najlepiej, aby mleko było schłodzone, jeśli nie jest, warto wstawić gotowy koktajl na jakiś czas do lodówki lub dodać kostki lodu. 


Ciekawa rada: A jeśli masz więcej czasu lub po prostu jesteś w stanie tak długo wytrzymać od otwarcia puszki z ananasem - możesz sok z ananasa zamrozić i dodać do koktailu zamiast zwykłych kostek lodu.